03.07.2012 |
„Pan mój i Bóg mój” – te słowa św. Tomasza, patrona dnia naszego plenerowego spotkania, stały się przesłaniem homilii, wygłoszonej w kościele Matki Bożej Wniebowziętej w Policach nad Metuji przez Ks. Biskupa Marka Mendyka. Okazją do usłyszenia tych słów stało się spotkanie księży działających w Diecezjalnym Duszpasterstwie Trzeźwości Diecezji Legnickiej, które odbyło się we wtorek, 03.07.2012 roku. Spotkanie zostało zorganizowane w dwóch odsłonach: turystycznej (Skaly na Ostasu) oraz liturgicznej (wspomniana świątynia w Policach). Organizacji spotkania podjął się ks. Bronisław Piśnicki, Diecezjalny Duszpasterz Trzeźwości Diecezji Legnickiej.
Spotkanie rozpoczęło się w parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Kamiennej Górze. Po omówieniu programu ruszyliśmy w trasę, prowadzącą przez Krzeszów i dawne przejście graniczne w Golińsku. Cały czas towarzyszyła nam niepewność, czy wędrówka dojdzie do skutku – od rana bowiem towarzyszyła nam niezbyt zachęcająca aura. W trakcie jazdy zaczęły się jednak pojawiać przebłyski słońca, dające nadzieję na udaną górską wędrówkę.
Ostas powitał nas „pogodą w kratkę” – z jednej strony wysoka temperatura i przebijające się przez chmury słońce; z drugiej – brzmiące w oddali grzmoty. Decyzja oczywiście mogła być tylko jedna: idziemy!!! Podejście – mimo zapewnień ks. Bronisława – „dało nam w kość”, ale warto było… widoki kompleksu skalnego były niesamowite, a okazało się, że najlepsze jest przed nami.
Po krótkim postoju weszliśmy w skalny labirynt, którego historię ze znawstwem przedstawiał nam nasz przewodnik. Nie da się ukryć, że w kilku miejscach klaustrofobia miała by pole do popisu, ale przejścia między skałami były świetnie przygotowane – podziwiając więc formacje skalne doszliśmy do tarasów widokowych, skąd roztaczała się panorama całego regionu. Po dłuższym postoju (uzupełniającym także ubytki kaloryczne) rozpoczęliśmy trasę powrotną – wiadomo, w dół jest zawsze łatwiej, więc ten odcinek pokonaliśmy w tempie niemal ekspresowym.
Wiadomo, że po wysiłku przychodzi „czas błogostanu”. W naszej sytuacji nie trwał on może zbyt długo – tym bardziej, że „poganiały nas” zbliżające się zjawiska burzowe. Wystarczył więc kwadrans i rozpoczęliśmy jazdę ku drugiej, tym razem liturgicznej, odsłonie naszego spotkania. Jej bazą był kościół Matki Bożej Wniebowziętej, zaś goszczącym nas gospodarzem świątyni – ks. Marian Lewicki.
Można by rzec, że Eucharystia wieńcząca nasze spotkanie, była prawdziwą „mszą w katakumbach” – przeżyliśmy ją w bardzo osobisty sposób (poza nami nie było innych uczestników). Właśnie wtedy padły – wspomniane we wstępie – słowa św. Tomasza: „Pan mój i Bóg mój”. Nawiązując do nich Ks. Biskup podawał przykłady i zachęcał, aby właśnie to „wyznanie wiary” stawało się naszym kapłańskim „credo”. To z niego nasi świeccy przyjaciele mogą czerpać siły do konfrontacji z codziennością (nieraz tak bardzo oddaloną od Chrystusa).
Tegoroczne spotkanie plenerowe zakończyła wspólna agapa (nie da się ukryć – będąca wielkim wyzwaniem dla naszych możliwości konsumpcyjnych), na której atmosferę nie miały wpływu zjawiska burzowe. Po prostu, było nam ze sobą dobrze.
Dzisiejszy program nie został zrealizowany w 100 procentach. Stąd też wypada mieć nadzieję, że podobne spotkania będą miały miejsce w niedalekiej przyszłości. My, uczestnicy spotkania, pragniemy wyrazić wielką wdzięczność Księdzu Biskupowi Markowi oraz Księdzu Bronisławowi za świetną jego organizację oraz towarzyszenie nam tak przy wysiłku fizycznym, jak i podczas refleksji liturgicznej.
http://www.rafulec.com/osta%C5%A1%20-%20ko%C4%8Di%C4%8D%C3%AD%20sk%C3%A1ly/index.html
http://www.nagrzyby.pl/index.php?artname=stories&artmid=content&id=4690
http://www.wycieczki.za.pl/broum.htm
http://www.skalnimesta.cz/virtualni-prohlidky/ostas-mohyla-smrti.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osta%C5%A1