Bożonarodzeniowy epilog na Księginkach
Bożonarodzeniowy epilog na Księginkach
05-12.01.2025 r.
Z przyjemnością informuję, że w Galerii Foto można znaleźć fotograficzny zapis przebiegu opisanej niżej uroczystości. Zdjęcia zostały opublikowane zgodnie z normami Dekretu Konferencji Episkopatu Polski w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w Kościele katolickim z dnia 13.03.2018 roku. Aby obejrzeć zawartość Galerii Foto i pobrać umieszczone tam fotografie, wystarczy wcisnąć TEN NAPIS, aktywując przekierowanie. SERDECZNIE ZAPRASZAM.
Dobiegł końca czas przeżywania i świętowania Tajemnicy Wcielenia – czas wielkiej radości i ciepła spotkań z najbliższymi. Czas ten w naszej parafii tradycyjnie wieńczymy dwiema odsłonami – Parafialnym Spotkaniem Opłatkowym oraz Koncertem Kolęd i Pastorałek.
Pierwszym wydarzeniem wieńczącym ten okres stała się Wigilia Parafialna, przeżyta w 2. niedzielę po Narodzeniu Pańskim (05.01.2025 r.). W zamyśle organizatorów miała ona być czymś więcej niż tylko okazjonalne spotkanie opłatkowe, które w wielu wspólnotach zatraciło już charakter religijny, stając się po prostu uroczystym posiłkiem. Naszą intencją było stworzenie atmosfery, w której po prostu będziemy się ze sobą dobrze czuli – bez zerkania na zegarki, przy wspólnej modlitwie i śpiewie.
Pomogło tu miejsce (świetlica parafialna) oraz stan przygotowania spotkania. Zadbała o to kilkuosobowa grupa naszych Pań, które podjęły się jego przeprowadzenia (po raz pierwszy od wielu lat nasz proboszcz – z powodu spotkania prezbiterium dekanatu Lubań z Ks. Bp. Piotrem Wawrzynkiem – nie mógł wziąć udziału w dużej części wigilii). Jak jednak wynika z opowiadań uczestników, nie wpłynęło to negatywnie na atmosferę przeżycia modlitwy i kolędowania. Naszym Paniom – Pani Małgosi i Pani Marcie – serdecznie za to dziękujemy.
Tydzień później, w niedzielę Chrztu Pańskiego (12.01.2025 r.) przeżyliśmy drugą odsłonę bożonarodzeniowego epilogu – 13. Parafialny Koncert Kolęd i Pastorałek, którego przesłaniem stały się słowa „Hej kolęda, kolęda”. „Rozśpiewane spotkanie” poprzedziła oczywiście Eucharystia, o której muzyczną oprawę zadbał chór parafialny „Maksymilianki” i schola „Dzieciaki z Bożej Paki – Reaktywacja”. Wspólny śpiew, animowany przez obie grupy dał nam przedsmak tego, co czekało nas podczas koncertu.
Był on swoistą kontynuacją spotkania sprzed roku – po raz kolejny w „księgińskiej szopce” powitaliśmy debiutantów. Wzięli w nim także udział stali wykonawcy – tak indywidualni, jak i formacje zespołowe.
Koncert rozpoczął chór parafialny „Maksymilianki” (rozpoczynający właśnie 12. rok istnienia), który zazwyczaj wieńczył nasze występy. Niestety, cieniem na tej formacji położyły się choroby, które ograniczyły stan ilościowy podczas koncertu do 4. osób. Było to oczywiście zauważalne w „mocy” śpiewu, choć nie wpłynęło negatywnie na jego jakość. Pewnym zaskoczeniem stało się wykonanie pastorałki „Oj maluśki, maluśki” – poszczególne zwrotki animowały indywidualnie kolejne chórzystki. Nic więc dziwnego, że nagrodą za całą prezentację – na którą [oprócz wspomnianego już utworu] złożyły się: „Józefie, stajenki nie szukaj”, „Śpij Dziecino mała” i „Gdy śliczna Panna” – stały się gromkie brawa.
Podobnie, jak rok temu, tak i dzisiaj w „Księgińskiej szopce” pojawili się debiutanci, a raczej debiutantki – Natalia i Diana. Dziewczyny mają już spore doświadczenie w prezentacjach scholkowych (zespołowych). W tym roku postanowiły wystąpić także w duecie. Wybrały piękny utwór „Kolęda dla nieobecnych”, przy którym w wielu oczach pojawiają się łzy wzruszenia. Wsparte instrumentarium i wokalem „szeryfa” w finale prezentacji dziewczyny wykonały utwór bezbłędnie – delikatnie, ale i zdecydowanie akcentując zawarte tam treści. Podziwialiśmy odwagę wyboru naszego duetu i oczywiście nagrodziliśmy ten występ burzą oklasków.
Od 2. lat do kanonu naszych koncertów tego okresu doszło także wspólne kolędowanie. Zazwyczaj animowała go p. Maria (dbająca na co dzień o jakość naszego „chwalenia Boga śpiewem”). Z racji jej nieobecności rolę animatorów podjął chór „Maksymilianki”. Kolęda „W żłobie leży” zabrzmiała bardzo atrakcyjnie – tym bardziej, że po raz pierwszy zaśpiewaliśmy 5 jej zwrotek.
W ubiegłym roku zadebiutował we wspólnym kolędowaniu p. Stanisław. W tym roku postanowił ponownie zmierzyć się z pięknem, ale i wymogami kolęd i pastorałek – przedstawiając akordeonowe aranżacje 3. Utworów: „Do szopy, hej, pasterze”, „Lulajże Jezuniu” i „Cicha noc”. Jak wspomniała prowadząca koncert p. Jadwiga, akordeon to wymagający instrument; do tego p. Stanisława nadal trzymała „trema debiutanta” – nie były to więc może „akordeonowe fajerwerki”, ale i tak… było lepiej, niż rok temu.
Ta część koncertu stała się wyzwaniem dla drugiej parafialnej formacji zespołowej – dla scholi parafialnej „Dzieciaki z Bożej Paki – Reaktywacja”. Nasze „Dzieciaki” także wystąpiły w okrojonym, 4-osobowym, składzie: Diana, Natalia, Martyna i Nadia. To niby niewiele, ale dziewczyny pokazały, że rozumieją życzenie wyrażone podczas zapowiedzi prezentacji: „Niech MOC będzie z Wami”. Z dynamiką zaśpiewały 2 „energetyczne” utwory: „Gore gwiazda Jezusowi” i „Cieszmy się i pod niebiosy”, a z „uczuciem” 2 kolejne: „Znak pokoju” i „Bóg w stajni”. Zauważamy rosnącą z roku na rok formę grupy i serdecznie tego gratulujemy.
Po konfrontacji ze scholkową dynamiką i kreatywnością ponownie sięgnęliśmy po możliwości „wokalu parafialnego”. Podczas wspólnotowego kolędowania wyśpiewaliśmy piękno kolędy „Lulajże Jezuniu”. Do tego utworu trzeba sporo „uczucia” i było to odczuwalne podczas jego wykonania.
Ostatnim wykonawcą był p. Ryszard, który wziął na siebie niełatwe zadanie – gitarową aranżację trudnego utworu Perfectu „Bóg narodzi się”. Od strony technicznej może nie byłoby może problemu, ale i w tym przypadku (mimo sporego koncertowe doświadczenia) swoje zrobił „debiutancki stres” [tuż przed wyjściem do „księgińskiej szopki” nasz „mistrz szarpania strun” zaczął chodzić jak „koliberek”]. Trzeba było więc sięgnąć po pomoc z zewnątrz i wtedy wszystko poszło OK.
W formule tegorocznego koncertu pojawiło się pewne novum. Do tej pory WIELKI FINAŁ prowadził przeważnie ks. proboszcz, posiłkując się ewentualnie instrumentami towarzyszącymi. Tym razem jednak prowadzących finałową prezentację było dwóch: p. Ryszard i ks. proboszcz. A wszystko dlatego, że na utwór finałowy została wybrana (związana z charakterem okresu Narodzenia Pańskiego) „Skrzypi wóz, wielki mróz” [na którym „poległ” podczas Pasterki nasz „szeryf”]. Tym razem udało się wyśmienicie – było „czadersko” [za co dziękujemy wszystkim uczestnikom koncertu].
Warto jeszcze dodać, że opisany wyżej koncert został profesjonalnie przeprowadzony przez p. Jadwigę (która robi to z wielkim zaangażowaniem od wielu już lat).
Obie odsłony bożonarodzeniowego epilogu miała jeden wspólny mianownik – zdecydowanie większą liczbę osób uczestniczących w opisanych wydarzeniach. Tak było podczas spotkania opłatkowego. Również koncert zgromadził nie tylko sporą liczbę wykonawców, ale także sporą (w porównaniu z latami minionymi) rzeszę uczestników. Im też serdecznie dziękujemy za poświęcony nam czas i wsparcie – WARTO ŚPIEWAĆ, KIEDY MA SIĘ DLA KOGO.
Tekst: ks. Janusz Barski
Foto: Ryszard Piekarski, ks. Janusz Barski