Odpust parafialny 13.08.2023 roku

„NIEŚCIE TO ŻYCIE WSPÓLNIE PRZEZ KOLEJNE LATA…”

Z przyjemnością informuję, że w Galerii Foto można znaleźć fotograficzny zapis przebiegu jubileuszowego odpustu 13.08.2023 roku. Zdjęcia zostały opublikowane zgodnie z normami Dekretu Konferencji Episkopatu Polski w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w Kościele katolickim z dnia 13.03.2018 roku. Aby obejrzeć zawartość Galerii Foto i pobrać umieszczone tam fotografie, wystarczy wcisnąć TEN NAPIS, aktywując przekierowanie. SERDECZNIE ZAPRASZAM.

Rok 2023 to dla naszej wspólnoty parafialnej rok szczególny. 35 lat temu została erygowana parafia pw. Św. Maksymiliana Kolbego w Lubaniu (Księginkach) [dekret Ks. Kard. Henryka Gulbinowicza z dnia 27.06.1988 r.] oraz poświęcony przez Ks. Bp. Adama Dyczkowskiego kościół parafialny [25.09.1988 r.]. Centralnym obchodem koralowego jubileuszu tych wydarzeń stał się odpust parafialny, przeżyty w niedzielę (13.08.2023 roku).

Przygotowania do jego właściwego przeżycia trwały długo – rozpoczęły się już w czerwcu, kiedy została podjęta decyzja o realizacji inwestycji odświeżenia malatury kościoła. Kolejne tygodnie to prace przygotowujące kościół do „zmiany skóry” i wreszcie realizacja centralnej inwestycji. Po raz pierwszy od dłuższego czasu poczuliśmy znowu, czym jest wspólnota. Hojność Darczyńców oraz zaangażowanie sporej grupy Parafian zaowocowały nie tylko realizacją centralnej inwestycji, ale także wykonanie wielu prac towarzyszących, które były konieczne dla pełnego, całościowego obrazu zmiany wizerunku wewnętrznego naszej świątyni.

Oczywiście przygotowania to nie tylko zadbanie o mury kościoła – chcieliśmy je także wypełnić modlitwą, która towarzyszyła nam zarówno w „kaplicy polowej”, jak w odświeżonym już kościele. Jej centrum stała się uroczystość odpustowa, które przewodniczył dziekan Dekanatu Lubań, ks. kan. Bogusław Wolański w asyście proboszcza parafii pw. Św. Józefa Robotnika w Zgorzelcu, ks. kan. Franciszka Molskiego; proboszcza lubańskiej parafii pw. NSPJ i Św. Jakuba, ks. Krzysztofa Żmigrodzkiego oraz wikariusza ww. parafii, ks. Pawła Maj. O atmosferę „rozśpiewanej modlitwy” zadbała Diakonia Muzyczna, która w rewelacyjny sposób potrafiła zachęcić nas do „wspólnej modlitwy przez śpiew”. Był także akcent ministrancki – wielką pomoc podczas liturgii okazał lektor z parafii NSPJ i Św. Jakuba w Lubaniu, p. Tomasz Korcz.

Uroczystość rozpoczęło odśpiewanie Litanii do Św. Maksymiliana Marii Kolbe – o tyle zaskakujące, a jednocześnie zachęcające do włączenia się w jej wykonanie, że Diakonia poprowadziła ją w linii melodycznej „Mocnych w Duchu”. Trzeba przyznać – ten początek zabrzmiał naprawdę imponująco. Czuć było radość.

Kulminacją liturgii słowa (tradycyjnie przeprowadzonej przez nasze Parafianki z parafialnego koła liturgicznego) stała się homilia, którą wygłosił ks. Franciszek Molski. Osadzona na poezji była jednak konkretnym zamyśleniem, związanym z przeżywanym jubileuszem. Pierwszym i zasadniczym pytaniem homilety stało się: „Co zrobić z czasem, który odmierza przemijanie?”. Nie będę próbował komentować dalszego ciągu refleksji – po prostu zacytuję jej fragment: „Co zrobić z czasem, który odmierza przemijanie? Przepuścić przez palce, nie wiedzieć go wcale, puścić go mimo uszu, spisać na straty czy wydać z rozpaczą i walczyć z uporem? Co mu obiecać, żeby nie odchodził? Jak go przekonać, żeby kiedyś wrócił? Co zrobić z czasem? Czy go przeliczyć na srebrników krocie, na coraz bardziej napełnione spichrze? Czy włożyć go do kieszeni i ukryć głęboko, by nikt po niego nie wyciągnął ręki? Czy może raczej tak bardzo zwyczajnie rozrzucić go wokół jak rzuca się ziarno; zamieniać go w miłość, na której się traci? /…/ Ci, którzy rozdają, są najbardziej biedni, bo nic już nie mają… Nie, oni są bogaci, bo kto rozdał siebie, ten nie straci czasu – tak, jak On, patron tej jubileuszowej dzisiejszej wspólnoty – Św. Maksymilian Kolbe”. Kreując przed nami obraz naszego patrona homileta mówił dalej: „Bez wahania wybrał miłość; zrozumiał, że tylko ona nie wiedzie go na brzeg wieczności i ocali”. Ta refleksja nad miłością Św. Maksymiliana doprowadziła nas do kolejnego centralnego pytania rozważania: „Czy potrafię rozdać, rozdawać siebie? – w rodzinie, w pracy, w parafii?” i jego rozwinięcia: „Życie jest kruche od początku do końca. Dlatego trzeba żyć najlepiej, jak możesz, czynić najlepiej jak potrafisz. Dzisiaj – bo dzisiaj szybko stanie się jutrem, a jutro szybko stanie się wiecznością”.

Powiązaną z całością, a jednocześnie integralną częścią homilii stały się słowa skierowane do rówieśnika parafii, przeżywającego 35. rocznicę święceń kapłańskich proboszcza, ks. Janusza Barskiego. I znowu, bardzo poetyckie słowa były jednocześnie twardym konkretem: „Przed 35. laty zapragnął Ktoś serca ludzkiego; zażądał ogromnej miłości – miłości wyłącznej, jedynej, jako śmierci mocnej. Zabrał ze świata, który przenika, pokazał nieskończone horyzonty. /…/ Dzisiaj w tej wspólnocie składasz dziękczynienie – Bogu i ludziom – za miłość otrzymaną i za to, że umiesz ją rozdawać; za wspólne dni, które lecą jak tkackie czółenko; za to, że wiesz, co zrobić z czasem, który odmierza przemijanie. /…/ Niech będzie pochwalony Św. Maksymilian Kolbe w miłości ofiarowanej w tej wspólnocie. Niech będzie uwielbiony Bóg na tym skrawku lubańskiej ziemi. /…/ Takie to moje spojrzenie na wspólnotę, w której Pan postawił ciebie, byś głosił w niej Ewangelię. /…/ Nie jest to wspólnota doskonała, ale wspólnota nadziei i marzeń, wspólnota wiary i miłości, wspólnota drogi do Boga i do człowieka; wspólnota świadoma prawdy, że czas leci jak tkackie czółenko; wspólnota, która wie, że raj nie musi być daleko, za 7. górami, za 7. rzekami – raj może być w każdym kącie świata, gdzie dłonie szukają dłoni”. Zwieńczeniem refleksji, a jednocześnie życzeniem dla wspólnoty parafialnej i jej proboszcza stały się słowa, oparte o modlitwę do Anioła przytulenia: „Tylko w nas dojrzewa nowa pieśń – o życiu, które chcę nieść, jak wspólny bagaż. NIEŚCIE TO ŻYCIE WSPÓLNIE PRZEZ KOLEJNE LATA”. Myślę, że wszyscy zrozumieli to przesłanie – i niech ono pozostanie owocem jubileuszowej refleksji.

Dalszy ciąg sumy odpustowej był jednocześnie zwyczajny, jak i wyjątkowy – zwyczajny, bo wielu wciąż funkcjonuje grupa Parafian, którzy oprawiają niedzielną i świąteczną liturgię; wyjątkowy – bo wszystko dzisiaj miało jednak odświętny charakter: modlitwa wiernych, procesja z darami czy wspólna „modlitwa śpiewem” w stałych momentach Eucharystii.

Po Komunii Św. wydawało się, że nic już nas nie zaskoczy, a tymczasem… zostaliśmy poruszeni…

… najpierw liczbą prezbiterów w naszym kościele (w uroczystości wzięli udział prawie wszyscy kapłani dekanatu);

… a w dalszej części świadectwem złożonym przez ks. Krzysztofa Żmigrodzkiego, który opowiedział o 40-letniej działalności wspólnoty Cenacolo [wspólnota ludzi pogubionych] i spotkaniu z Michałem Gajowniczkiem, synem  Franciszka (uratowanego w Auschwitz przez Św. Maksymiliana) – „jego dyspozycyjność jest najlepszym dowodem, że Pan Bóg jest ciągle w swoim Kościele, także w czasach niełatwych. /…/ Pan Bóg jest ciągle w rzeczywistości Kościoła –  to On jest Jego życiem”.  I ostatnie słowa świadectwa: „Czy macie dzisiaj swoje życie? Żeby je dać, trzeba je mieć.” To było mocne.

Jubileuszową liturgię zakończyła procesja teoforyczna wokół kościoła i uroczyste błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem oraz odśpiewanie „Boże, coś Polskę” i – na prośbę proboszcza – „Raduje się dusza ma”. To ostatnie zaowocowało pytaniem kilku Parafianek: „A może jeszcze byście pośpiewali?”.

Zakończenie liturgii nie było oczywiście finałem odpustu. Wprawdzie od czasu tragedii covida nie wróciliśmy do organizacji, towarzyszącego uroczystości, Festynu Parafialnego, ale w tym roku poprosiliśmy Parafian i Gości o wpisanie się w kronice parafialnej „na pamiątkę dla nas i dla przyszłych pokoleń”. Przy okazji wpisujący się mogli nabyć okolicznościowy folder jubileuszowy, podsumowujący 3,5 dekady funkcjonowania wspólnoty parafialnej.

   Podobnie, jak w przypadku wspomnianej na początku tego opisu inwestycji odświeżenia malatury kościoła, nie mogę nie wspomnieć o wielkiej pomocy Parafian przy organizacji i przebiegu jubileuszowej uroczystości odpustowej. Dziękują wszystkim, którzy przygotowali na nią tak kościół, jak i posesję wokół niego. Dziękuję osobom, które podjęły się pełnienia ważnych w liturgii funkcji. Dziękuję wreszcie Parafianom, którzy mimo upalnej pogody wzięli udział w sumie odpustowej. Dzięki Wam było to naprawdę ŚWIĘTO PARAFII!!!

proboszcz

ks. Janusz Barski

 

 

 

Dodaj komentarz: