Boże Ciało 03.06.2021 roku

„CHRYSTUS ŻYJĄCY WŚRÓD NAS…”

Uroczystość Bożego Ciała  

Lubań (Księginki), 03.06.2021 roku

 

   Kolejne Boże Ciało za nami. Znów inne od poprzednich – podobne do tego sprzed roku (kiedy, będąc w centrum pandemii, ograniczyliśmy jej obchód do Eucharystii i procesji wokół kościoła), ale także przypominające o standardach sprzed pandemii. Ten tekst dedykuję „tym nielicznym”, dzięki którym tak wielu mogło przeżyć w pełni tę piękną uroczystość.

   Mimo stopniowego łagodzenia obostrzeń czasu pandemii, podczas ostatniej sesji rady parafialnej postanowiliśmy ograniczyć procesję do terenu wokół kościoła. Novum miało być ustawienie 4. ołtarzy oraz odśpiewanie przy każdym z nich Ewangelii (rok temu tego nie było). Oczywiście, zadbaliśmy o zachowanie dystansu – wystawione na zewnątrz ławki dały możliwość uczestniczenia w bezpieczny sposób liczniejszej grupie Parafian [a faktycznie, liczba uczestników przekroczyła nasze oczekiwania].

   Już od środy trwały przygotowania do przeprowadzenia liturgii tego dnia. Przygotowanie ołtarzy (przy znacznym skurczeniu się grup osób dotąd za to odpowiedzialnych) wymagało zwiększone nakładu czasu i pracy. Stąd też siódemce naszych Parafianek – Paniom: Alicji, Małgorzacie, Annie, Emilii, Jadwidze, Małgorzacie i Annie – należy się nasze uznanie i wielkie podziękowanie za podjęcie trudu przygotowania trasy procesji.

   Centralną uroczystość rozpoczęła Eucharystia o godz. 11:00. Zostaliśmy w niej zachęceni do refleksji nad jakością i przestrzenią naszej łączności z Chrystusem; do rozważenia, jak traktujemy Msze Święte – nasze spotkania odnawiające przymierze z Chrystusem; wreszcie do refleksji, czy i jak zapraszamy Chrystusa w naszą codzienność. Pojawiła się też myśl o solidarności parafialnej [dzisiejsza uroczystość to swoisty jej test], bez której życie każdej wspólnoty karłowacieje.

   Jak już wspomniałem, druga odsłona uroczystości była inna (znacznie lepiej przeżywana) od ubiegłorocznej.  Parafianie, którym przypomniano o zasadach bezpieczeństwa podczas procesji, wzięli w niej liczny udział. Przygotowane wcześniej ołtarze budziły zainteresowanie: zarówno z racji tego, że ostatni raz widzieliśmy je (choć w innych miejscach) przed dwoma laty; ale również dlatego, że procesje eucharystyczne wokół kościoła zakończyły się w 1990 roku [i są osoby, które to wciąż z nostalgią wspominają]. Tak więc był to taki swoisty „powrót do przeszłości”.

  Dzięki obsłudze akustycznej teksty modlitw były dobrze słyszalne – chyba nie tylko na placu [co być może przypomniało „zapominalskim”, jaki dzień dzisiaj przeżywamy]. Także Pani Maria zadbała (jak zwykle) o wysoką jakość i dobrą słyszalność animacji śpiewów podczas procesji.

   O ile w przygotowaniu uroczystości wzięła udział nieliczna grupa osób, o tyle zaskoczyła nas ilość osób demontujących ołtarze i inne elementy procesji. Dołączyło kilku panów – dzięki temu rozbiórka (która zawsze zajmowała sporo czasu) tym razem odbyła się błyskawicznie.

   Jako odpowiedzialny za przygotowanie i przebieg uroczystości pragnę złożyć płynące z serca „Bóg zapłać” osobom, które włączyły się w rytm organizacji Bożego Ciała. Bez Was znowu byłoby dziwnie i nijako. Dziękuję także Parafianom i Gościom, którzy wzięli udział w centralnej odsłonie dzisiejszego święta. Dobrze widzieć, że pragnienie spotkania z Chrystusem w Eucharystii (w realu, a nie w wersji wirtualnej) jest wciąż żywe i że nadal doceniamy wartość bycia wspólnotą modlitwy.

Bóg zapłać i szczęść Boże!!!                                                      Ks. Janusz

Dodaj komentarz: