Śpiew – dialog modlitwy 03.04.2016 roku

Z przyjemnością informuję, że w Galerii Foto można znaleźć zapis fotograficzny przebiegu Koncertu. Aby przekierować się do Galerii Foto, wystarczy wcisnąć TEN NAPIS. Górna ikonka daje możliwość pobrania fotografii, niżej została umieszczona prezentacja. SERDECZNIE ZAPRASZAM.

I oczywiście… nie obrażę się na komentarze… Miłego czytania i oglądania. Pozdrawiam  ks. Janusz

 

    Takie właśnie oczekiwanie podkreślił proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Lubaniu-Księginkach, ks. Janusz Barski, rozpoczynając uroczystą Eucharystię wprowadzającą nas w 4. Parafialny Koncert Wielkanocny „Zaufaj Panu już dziś! Alleluja!”.

   Jego założeniem było przede wszystkim dziękczynienie za dar Paschy Chrystusa i jego owocu – Bożego Miłosierdzia (dlatego od 3 lat koncerty te przeżywamy w Niedzielę Miłosierdzia). Tegoroczny koncert miał jednak charakter wyjątkowy – od chwili bowiem objęcia posługi w parafii przez ks. Janusza Barskiego (2007 r.) odbyło się 29 koncertów organizowanych przez wspólnotę parafialną (tak na terenie parafii, jak i poza nią). Tak więc dzisiejsze spotkanie stało się okazją do świętowania „Perłowego” Jubileuszu i dziękczynienia za dar rozśpiewanych formacji parafialnych (Schola „Eden”, Chór „Maksymilianki”, Schola „Dzieciaki z Bożej Paki”) i osób indywidualnych oraz grup i osób współpracujących z nami na płaszczyźnie szeroko pojętej muzyki i śpiewu liturgicznego (a było ich i jest sporo). Ten wyjątkowy charakter koncertu podkreśliła także obecność Wicestarosty Lubańskiego, p. Wojciecha Zembika; Dyrektora Gimnazjum nr 1 w Lubaniu, p. Beaty Jaworskiej; reprezentującego Burmistrza Miasta Lubań, radnego miejskiego, p. Ryszarda Piekarskiego oraz liczne grono Gości, którzy nadali spotkaniu wyjątkowo uroczysty (ale i radosny) charakter.

    Przeżywany w Niedzielę Miłosierdzia Bożego (03.04.2016 roku) koncert był więc przeżywany na wielu płaszczyznach i wiązał się ze sporym wysiłkiem organizacyjnym oraz – co ważniejsze – z dużymi oczekiwaniami. Potwierdzały to liczne spotkania przygotowujące nasze grupy parafialne do właściwej prezentacji przygotowanego repertuaru oraz spora, bardzo urozmaicona, grupa Gości, którzy odpowiedzieli na nasze zaproszenie. Korzystając z dorobku minionych lat wybraliśmy opcję koncertu prowadzonego przez sprawdzonych konferansjerów: Beatę Kwiecińską oraz Jadwigę i Mariusza Nowak – to dawało pewność profesjonalizmu, kreatywności i humoru prowadzenia spotkania.

   Jak już wspomniałem, koncert rozpoczęła uroczysta Eucharystia, sprawowana przez ks. Janusza Barskiego, proboszcza parafii. Poprzedziło ją wspólnotowe odmówienie Koronki do Bożego Miłosierdzia oraz… „próba śpiewu”, zaordynowana nam przez „zmęczonego” (to określenie naszych Sióstr Magdalenek) „szeryfa”. Jej początek nieco zaniepokoił niektórych wykonawców (podawane akordowo dźwięki były mało zachęcające, ale okazało się, że to tylko w celu przybliżenia linii melodycznej), który jednak minął, kiedy po pierwszych taktach instrument został „rozkręcony” na fula. „Próba” dotyczyła dwóch utworów (w których – na każdej niedzielnej mszy św. z udziałem dzieci i młodzieży – ma miejsce rzeczywista współpraca i dialog między scholą a uczestnikami liturgii): bardzo dynamicznego „Alleluja! Wejdźmy do Jego bram z dziękczynieniem” oraz „energetycznej” dialogowanej wersji Modlitwy Pańskiej. Próba była krótka, zadowolenie obu stron widoczne, a więc… rozpoczynamy.

    Stało się już tradycją, że rozpoczynająca koncerty msza św. ma charakter „ekumeniczny” (tzn. oprawia ją muzycznie kilka grup) – tak było i tym razem; aktywnymi animatorami śpiewu były: Schola Parafialna „Dzieciaki z Bożej Paki” oraz Chór Parafialny „Maksymilianki” (animacja to właściwe słowo, bo w tak doborowym towarzystwie każdy utwór był momentalnie podejmowany przez wszystkich uczestników Eucharystii – tak to już jest z tymi profesjonalistami). Trudno się było w to nie zasłuchać – co było zgubne dla naszego „szeryfa”, który naraził się na „kary liturgiczne” za pominięcie („z zasłuchania” – jego słowa) ostatniej części energetycznej Modlitwy Pańskiej (liczymy, że Pan Bóg przyjął tę okrojoną nieco wersję, bo płynęła naprawdę z głębi serc). No i „Oto są baranki młode”, kończące mszę św. – rozpoczęte przez „Dzieciaki”, a tak naprawdę odśpiewane „brawurowo” przez chyba wszystkich… już to było „ucztą dla ucha i serducha”. Warto jeszcze dodać, że msza św. stała się pierwszą „próbą ogniową” dla naszych ministrantek – Julia, Martynka, Majka, Oliwia i Karolinka brawurowo „poszły po ministranckiej bandzie” jak prawdziwe profesjonalistki. Dziewczyny!!! Gratulujemy!!!

      Do tej pory każdy koncert rozpoczynali konferansjerzy, witając i przedstawiając zamysł spotkania oraz przybyłych gości i uczestników. Tym większe więc zdziwko przeżyli stali ich bywalcy, kiedy po przygotowaniu sprzętu zamiast prowadzących przed ołtarzem stanęła Schola „Dzieciaki z Bożej Paki”. Czyżby tak im się spieszyło?… Oczywiście, że nie – po prostu zamysłem było rozpoczęcie spotkania pięknym utworem „Historia” (autorstwa Magdy Anioł), będącym jakby (to określenie naszego proboszcza) „wyśpiewaną historią zbawienia w pigułce”. Jako taka pieśń była świetnym wprowadzeniem do podkreślenia czasu świętowania Paschy i tajemnicy Bożego Miłosierdzia i potwierdzeniem, że „rozgrzani” Eucharystią jesteśmy gotowi na pełny „śpiewający dialog” (sam „szeryf” skarżył się, że śpiew i rytmiczne oklaski totalnie zagłuszyły mu gitarę – cóż… cena wyboru formuły koncertu…).

    Koncert, mający jubileuszowy charakter, nie mógł pominąć akcentów „historycznych”. Pierwszym z nich (stosunkowo świeżym) stał się zapowiedź występu Wiktorii i Mateusza Wójcik, którzy już od 3 lat są stałymi uczestnikami koncertów. Do tego Mateusz przyjął propozycję pełnienia funkcji „parafialnego hejnalisty”, wprowadzającego nas w czas Narodzenia Pańskiego (hejnał podczas pasterki) i Paschy Chrystusa (hejnał podczas Wigilii Paschalnej). Tak więc to im powierzyliśmy oficjalne otwarcie koncertu – i była to dobra decyzja. Wykonane wspólnie „Alleluja! Biją dzwony!” było pełne radości (zachęcając nas do akompaniamentu), zaś instrumentalne interpretacje utworów „Wesoły nam dzień dziś nastał” i „Nie zna śmierci Pan żywota” (Mateusz) były pełne dostojeństwa (ta trąbka ma jednak coś w sobie).

    O ile opisany występ był zaledwie „muśnięciem historii”, o tyle pełnym w nią wkroczeniem była prezentacja naszych Gości Honorowych – Grupy od Anioła Stróża z Zaręby. Grupa zaszczyciła nas swoją obecnością kilkakrotnie: przedstawiając spektakl „Przyjaciel Anioł” (2010 r.); biorąc udział w misterium wielkopostnym „Żale Matki Bożej Bolesnej” (2011 r.); oprawiając muzycznie wieczór autorski ks. Wacława Buryły (2015 r.) – za każdym razem spotkanie z rozśpiewanymi Paniami było prawdziwą ucztą dla melomanów i miłośników poezji. Podobnie stało się podczas dzisiejszego koncertu. Grupa przygotowała kilka utworów opartych o poezję ks. Wacława Buryły i o każdej z nich należało by powiedzieć „perełka” – profesjonalny warsztat, zgranie i coś, co jest jednym z podkreślanych przez proboszcza warunków podjęcia „apostolstwa śpiewu”, radość tworzenia „śpiewającej wspólnoty” widoczna na twarzach i brzmiąca w głosach. Połączenie głębi poezji i piękna śpiewu spowodowało żal… (po zakończeniu – że to już finał) i gromkie oklaski podziękowania. Drogie Panie! Dziękujemy i… cytując naszych konferansjerów… zapraszamy częściej…

    Układając kolejność koncertowych wykonań podjęliśmy pewne ryzyko – nasi Goście podnieśli poprzeczkę tak wysoko, że dla pozostałych wykonawców mogło to stać się pewnym „brzemieniem”. Ale wkrótce okazało się, że kolejni wykonawcy – Parafialna Schola „Dzieciaki z Bożej Paki” nie tylko nie zdeprymowała się śpiewem ich poprzedników, ale ze swoją, dziecięco-młodzieżową swadą, przedstawiła swój program. Miał charakter bardzo „energetyczny” i dynamiczny – stąd jakby naturalnym stało się włączenie się instrumentów pozostałych grup i akompaniament (ułatwiany przez prezentowane na ekranie teksty piosenek). Czadersko wybrzmiały „Zmartwychwstał Pan” i „Jezus zwyciężył”; mimo wielu zwrotek do samego końca brzmiał wspólny głos „Alleluja, glory alleluja”; talenty naszych „Dzieciaków” podkreśliło wykonanie „Jezus jest Panem”. Każdy z utworów nagradzany był gromkimi brawami, ale szczytem stała się owacja, kiedy nasze Scholistki po ostatnim utworze zaczęły… szukać, co by tu jeszcze zaśpiewać. Komentarz „szeryfa”: „Dziewczyny, to już koniec…” wywołał gromki śmiech i pełną sympatii owację.

    Po Scholi przyszedł czas na grupę, która już straciła status „Gości” – nie dlatego, że stała się mało znacząca… wręcz przeciwnie… od pewnego czasu nie wyobrażamy sobie naszych „rozśpiewanych spotkań” bez ich udziału (to jakby efekt fragmentu komentarza p. Beaty „Królewienki” Kwiecińskiej z ubiegłorocznego Koncertu Wielkanocnego).  Tak więc to już „nasza grupa” – chodzi oczywiście o Siostry ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty. Podobnie, jak podczas poprzednich spotkań, Siostry zachwyciły nas radością prezentacji przygotowanych utworów („Chrystus zmartwychwstan jest”, „Alleluja, pokłońmy się przed Nim”, „Chwalcie Pana niebios”, „Jezus Chrystus moim Panem jest” [to podczas tego utworu nasze „Dzieciaki” dołączyły do grupy ze swoim… tańcem], „Jezus Chrystus to panów Pan” – owacja kończąca każdy z nich była naszą odpowiedzią i wyrazem uznania. Jednak nasze Siostry przygotowały także niespodziankę – „ewangelizacyjny układ taneczny” (z którego notabene są znane). Był naprawdę piękny i pełen głębi – potwierdzał, że możemy wychwalać Pana nie tylko słowem czy pieśnią, ale także gestami i wymową ciała. Drogie Siostry! To było niesamowite… Dziękujemy!

   I znowu historia przeplatająca się z czasem dzisiejszym – Parafialny Chór „Maksymilianki”, zawiązany spontanicznie w 2014 roku (podczas przygotowań do 3. Parafialnego Koncertu Kolęd i Pastorałek). Licząca obecnie 7 osób grupa postanowiła przybliżyć piękno śpiewu chóralnego – i udało się im to znakomicie. Znakomity dwugłos, zgranie grupy (że o nowych kreacjach i tych perłach nie wspomnę) spowodowało, że wysłuchanie prezentacji („Otrzyjcie już łzy płaczący”, „Jezus, najwyższe Imię”, „Kiedy w jasną, spokojną, cichą noc” i „Nie zna śmierci Pan żywota”) było prawdziwą przyjemnością.

   Ostatnim – przed Wielkim Finałem – punktem programu stał się występ grupa, która powstała z rzuconej mimochodem prze „szeryfa” w 2015 roku propozycji okazjonalnych spotkań i śpiewu dawnej Scholi Parafialnej „Eden”. Zaowocowała ona włączeniem się wyśpiewywanie chwały Pana formacji, którą nazwaliśmy „Eden-Reaktywacja”. Grupa jest zaledwie cząstką starego składu, ale… ilość w żaden negatywny sposób nie przekłada się na jakość naszego śpiewu. Grupę obecnie tworzą: Dominika i Nadia Szydło, Martyna Kleszczyńska, Aneta Przybyła, Malwina Brunatna i ks. Janusz. W takim składzie nasz sekstet postanowił przedstawić repertuar, który potwierdzał zarówno dojrzałość warsztatu („Alleluja” Cohena, „Przychodzisz Panie”), jak i wciąż „grającą nam w sercach” radość i dynamikę („Raduje się dusza ma”, „Psalm 142, „Jezus daje nam zbawienie”). Piękno wykonań podkreśliło jeszcze włączenie się grupy Sióstr w „taniec ewangelizacyjny” podczas śpiewu „Raduje się dusza ma”. Piękno wykonania potwierdziły nie tylko owacyjne brawa, ale przede wszystkim fakt, że w wielu ławkach pojawił się syndrom „fali” (przy takich dźwiękach trudno spokojnie siedzieć, prawda?).

   Kiedy po raz pierwszy, 2 lata temu, podczas Koncertu naszej Scholi, padła propozycja Wielkiego Finału, niektórzy postrzegali projektodawcę trochę jak „szaleńca”. Miniony czas pokazał, że to pomysł „trafiony w dziesiątkę” – nie tylko podkreśla przesłanie spotkania, ale także łączy w jedno dynamikę i zróżnicowanie (będące często potwierdzeniem jedności). Ostatnie koncerty, właśnie w tym momencie Wielkiego Finału, stanowiły zagrożenie dla równowagi i fryzur niektórych uczestników (prawda, Pani Beato?). Zapowiedź Wielkiego Finału była dzisiaj krótka i treściwa: „Zapraszamy do prezbiterium. Może będzie ciasno, ale na pewno… energetycznie”. Nie trzeba było długo czekać – przy ołtarzu zrobił się tłok, ale… rozśpiewany. A efekt?… Piękny, gromki śpiew; połączone siły instrumentalne; i atmosfera – coś jedynego w swoim rodzaju – dla której przeżycia warto zrobić wszystko. Mogło się wydawać, że tytułowy utwór „Zaufaj Panu już dziś” nie chciał się skończyć.

   Ale w końcu zapanowała cisza (hmmm… to znaczy jej suplement, bo po takim wykonaniu trudno o nią w pełnym znaczeniu). Wykorzystali ją nasi Goście: Wicestarosta Powiatowy, p. Wojciech Zembik i Dyrektor Gimnazjum nr 1, p. Beata Jaworska, aby skomplementować dzisiejszą uroczystość. Obaj mówcy podkreślili wyjątkową atmosferę spotkania, piękno i dynamikę prezentacji oraz… no właśnie, wszechobecną radość – dziękując za nią wszystkim wykonawcom. W kończącym słowie ks. proboszcz dołączył także podziękowanie dla „słuchaczy” [choć to określenie nie jest chyba adekwatne – tak naprawdę chyba nikt nie ograniczył się tylko do słuchania koncertu], których dzisiaj było zdecydowanie więcej.

   O ile podczas koncertu żyliśmy i działaliśmy „bieżącą chwilą”, o tyle podczas agapy w świetlicy parafialnej przyszedł czas na pierwsze podsumowania (nie będę ukrywał, że część tego materiału to owoc usłyszanych komentarzy). Podobnie, jak podczas Wielkiego Finału, tak i tutaj zrobiło się tłoczno i… energetycznie. To podsumowujące spotkanie zaowocowało:

  1. Postanowieniem – zapraszamy Grupę od Anioła Stróża tak szybko, jak to tylko będzie możliwe;
  2. Jak burza podążamy do kolejnego jubileuszu – 35. Koncertu Parafialnego;
  3. Dalej bawimy się i ewangelizujemy śpiewem.

30.Koncert Parafialny i 4. Parafialny Koncert Wielkanocny „Zaufaj Panu już dziś! Alleluja!” jest już historią – piękną, pełną ciepła i radości – wpisującą się „złotymi zgłoskami” w 8-letni ciąg naszych wspólnotowych „rozśpiewanych spotkań”. W opisie próbowałem podkreślić te elementy, które mogły nas zachwycić – a było ich sporo. Pozostaje więc właściwie tylko jedno – dziękuję wszystkich Wykonawcom i Uczestnikom Koncertu. Dzięki Wam mogliśmy przeżyć niezapomniane chwile i (mimo, iż spotkanie trwało prawie 2,5 godziny) czas ten nikomu się nie dłużył. Dziękuję za serce i zaangażowanie w przygotowaniu prezentacji; za aktywność i emocjonalne włączanie się w przebieg koncertu; za otwartość i serdeczność. Dziękuję osobom, które są w tym opisie jakby „w cieniu”: konferansjerom (Jadwidze i Mariuszowi Nowak oraz Beacie Kwiecińskiej), obsłudze fotoserwisu (Dominice Szydło i Ryszardowi Piekarskiemu), obsłudze rzutnika (Dominika Szydło), osobom wspierającym organizację koncertu oraz osobom, które zadbały o zaopatrzenie „koncertowego menu” w przepyszne wypieki. Wszystkim za wszystko: BÓG ZAPŁAĆ!!!

proboszcz  ks. Janusz Barski

Dodaj komentarz: