Parafialne Spotkanie Wigilijne 10.01.2010 roku

Na wstępie tego wpisu serdecznie zapraszam na foto-relację ze zmagań z zimowymi opadami ostatnich dni. Fotki są zamieszczone na stronie www.janbar.jgora.pl (kolejne zdjęcia pokazują się po uruchomieniu napisu „Pokaż następne”)

Niedziela Chrztu Pańskiego, kończąca liturgiczny obchód okresu Narodzenia Pańskiego, stała się w naszej parafii okazją do ponownego przeżycia tego wszystkiego, co składa się na „cud Betlejemskiej Groty”. W tym dniu (10.01.2010 r.) odbyło się bowiem w budynku miejscowego Gimnazjum nr 1 spotkanie wigilijne wszystkich parafialnych grup formacyjnych i modlitewnych. Obszerniejszy zestaw foto jest umieszczony tutaj. Uroczystość – zorganizowana przez animatorki Żywego Różańca i Rycerstwa Niepokalanej, panie: Kazimierę Hałajko, Krystynę Zakrzewską i Małgorzatę Kleszczyńską przy olbrzymiej pomocy Iwony Kołodziejczak, Jadwigi Pałko, Romana Pawlaka i Jarosława Nocuń – zgromadziła 60-osobową grupę uczestników (to sporo, jeśli uwzględnić odbywającą się dzisiaj Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy), reprezentujących Żywy Różaniec, Rycerstwo Niepokalanej, Scholę EDEN, LSO, Radę Parafialną, Parafialny Zespół Charytatywny i Synodalny oraz liderów Świetlicy Parafialnej. Nasze spotkanie uświetniła także swoją obecnością Dyrektor Muzeum Lubańskiego, Bożena Adamczyk-Pogorzelec.

Spotkanie świadomie zostało nazwane „wigilijnym” (a nie „opłatkowym”) – jego przebieg oparliśmy bowiem o strukturę wigilii; tego pięknego, bardzo rodzinnego wieczoru. Tak więc rozpoczęło je wspomnienie wydarzenia, które nas zgromadziło – wysłuchanie Ewangelii Łukaszowej, pięknie odczytanej przez najnowsze „odkrycie” świetlicowe, panią Jadwigę Nowak. Następnie proboszcz parafii poprowadził modlitwę, którą objęliśmy wszystkich uczestników, ich rodziny, a także osoby samotne i potrzebujące naszej pamięci oraz zmarłych z naszych rodzin. Jej zwieńczeniem stały się życzenia, wyrażone słowami: „Życzę Wam, aby Maleńka Miłość, która stała się Ciałem, umocniła Was do dzielenia się wielką miłością człowieka, pobłogosławioną przez Boga”.

Życzenia wprowadziły nas w bardzo ciepły i serdeczny moment spotkania – dzielenie się opłatkiem i wzajemną dobrocią. Ten moment, choć tradycyjny, jest zawsze bardzo wzruszający (o czym przekonała się namacalnie pani Małgorzata). Po kilkunastu minutach „czyniący honory domu” pan Jan Piskozub (nasz kościelny) zaintonował pierwszą kolędę. Okazało się, że „Wśród nocnej ciszy” jest dobrze znane, bo zaśpiewaliśmy 4 zwrotki – i to momentami na 2 głosy.

Po krótkiej przerwie na „uzupełnienie kalorii” rozpoczęło się dalsze kolędowanie, które wkrótce przybrało postać swoistej (dodam – bardzo radosnej) rywalizacji między dwiema rozśpiewanymi grupami: kto zaśpiewa głośniej i więcej. Tak więc niektóre kolędy zostały wykonane w pełnych wersjach (ze zwrotkami rzadko słyszanymi w kościele).

Jednak w pewnym momencie pojawiły się jakieś nowe „kolędy”: „O mój rozmarynie”, „Przybyli ułani”, etc. Wciąż obecny proboszcz skomentował to krótko: „Jak te nowe śpiewniki kościelne zrobiły się wszechstronne”. Był to oczywiście dowód serdecznej atmosfery, w której – kiedy zabrakło kolęd – zastąpiono je wspólnym śpiewem (niekoniecznie religijnym, ale niosącym radość bycia razem). I tak już było do końca spotkania.

Podsumowując chciałbym przede wszystkim gorąco podziękować Organizatorom spotkania – to kolejny sukces; oby był dobrym „dobrym znakiem” na cały, niedawno rozpoczęty rok 2010. Cieszę się, że tak wiele osób skorzystało z zaproszenia, tworząc wspaniałą atmosferę modlitwy i zabawy. Wypada sobie życzyć, aby nasza wspólnota parafialna owocowała w tym roku w podobne wydarzenia i imprezy. Wraz z podziękowaniami i gratulacjami pragnę zadedykować wszystkim uczestnikom Spotkania Wigilijnego A.D.2010 słowa Lamberta Nobena, które – nawiązując do Bożego Narodzenia – są aktualne przez cały rok:

Narodziłem się NAGI, mówi Bóg, abyś Ty potrafił wyrzekać się samego siebie.

Narodziłem się UBOGI, abyś Ty mógł uznać mnie za jedyne bogactwo.

Narodziłem się W STAJNI, abyś Ty nauczył się uświęcać każde miejsce.

Narodziłem się BEZSILNY, abyś Ty nigdy się mnie nie lękał.

Narodziłem się Z MIŁOŚCI, abyś Ty nigdy nie zwątpił w moją miłość.

Narodziłem się W NOCY, abyś Ty uwierzył, iż mogę rozjaśnić każdą rzeczywistość spowitą ciemnością.

Narodziłem się W LUDZKIEJ POSTACI, mówi Bóg, abyś Ty nigdy nie wstydził się być sobą.

Narodziłem się JAKO CZŁOWIEK, abyś Ty mógł się stać „synem Bożym”.

Narodziłem się PRZEŚLADOWANY OD POCZĄTKU, abyś Ty nauczył się przyjmować wszelkie trudności.

Narodziłem się W PROSTOCIE, abyś Ty nie był wewnętrznie zagmatwany.

Narodziłem się W TWOIM LUDZKIM ŻYCIU, mówi Bóg, aby wszystkich ludzi zaprowadzić do domu Ojca.

Dodaj komentarz: