Odpust 16.08.2020 roku
Uroczystość odpustowa w czasie pandemii
Lubań (Księginki), 16.08.2020 roku
Osoby, które angażowały się w minionych latach w przygotowania odpustowo-festynowe mogły się dzisiaj (16.08.2020 r.) poczuć przynajmniej nieswojo. Mimo przewidzianej na godz. 13:00 sumy odpustowej na placu kościelnym panowała niczym niezmącona cisza. To niestety syndrom i skutki trwającej pandemii, która wymusiła na nas (podobnie, jak na wielu innych parafiach) ograniczenie zasięgu świętowania odpustu.
Przede wszystkim musieliśmy ograniczyć liczbę osób funkcyjnych, obsługujących mszę św. (niestety, obawy przed zakażeniem spowodowały, że musieliśmy także zrezygnować z niektórych, związanych tylko z sumą odpustową, fragmentów Eucharystii, jak np. procesja z darami). Ta nieliczna grupa zadbała o właściwy przebieg liturgii słowa, obsługę ołtarza i śpiew w kościele (to ostatnie podkreślił na zakończenie mszy św. celebrans w słowie do Parafian). Było to wielkim wyzwaniem dla pełniącego funkcję ministranta ołtarza Dawida oraz prowadzącej modlitwę wiernych Martynki (która niedawno przeżyła swoją I Komunię św.). Zresztą spore napięcie widać było u wszystkich (z proboszczem włącznie).
Ponadto podjęliśmy – dla wielu niełatwą – decyzję o rezygnacji z tegorocznych obchodów, powiązanego z odpustem, festynu parafialnego (stąd właśnie wspomniana wyżej cisza na placu kościelnym). Była to trudna decyzja – z racji trwającej już 11 lat tradycji oraz zawieszenia inicjatywy w pewnym, dosyć zaawansowanym stadium realizacji. Są jednak dzisiaj rzeczy ważniejsze niż zabawa.
Celebracji sumy odpustowej podjął się ks. kanonik Jan Dziewulski, proboszcz parafii pw. Narodzenia NMP w Lubaniu-Uniegoszczy. W skierowanej do nas homilii przypomniał znaczenie ofiary patrona naszej parafii: upomnienie się w obozie o prawo do życia dla jednego z milionów i dosłowne potwierdzenie powinności życia prawem miłości. Odnosząc się do wybranych momentów z życia Świętego homileta zachęcał do uwielbienia Boga (szczególnie dzisiaj) za Jego wielkie czyny dokonywane w człowieku. Przypomniał także o znaczeniu i warunkach uzyskaniu odpustu zupełnego i cząstkowego.
Na przebieg Eucharystii z pewnością rzutowała dużo mniejsza niż w latach minionych liczba jej uczestników (zrozumiała w świetle informacji o rozwoju pandemii w naszym mieście i powiecie). Przebiegła sprawnie, ale… pozostał pewien niedosyt. Mówił o nim proboszcz w podziękowaniu – „dzisiaj może nie imponujemy ilością, ale z pewnością daliśmy z siebie wszystko jakościowo”. To samo podkreślił po zakończeniu procesji i błogosławieństwie ks. Jan, zwracając się do zebranych z gratulacjami w związku z pięknym udziałem we wspólnotowej modlitwie.
Dzisiejsza, wyjątkowa w skali ostatnich 13. lat, suma odpustowa przeszła już do historii. Była z pewnością dużym wyzwaniem i przeżyliśmy ją zupełnie inaczej niż poprzednie. Radość świętowania została przytłumiona obawami i świadomością, że nadal trwa sytuacja zagrożenia dla naszego zdrowia. Parafianom i przybyłym Gościom dziękuję za zaangażowanie podczas modlitwy oraz dyscyplinę i odpowiedzialność wykazaną w czasie dzisiejszego spotkania (dezynfekcja rąk, maseczki). Życzę nam wszystkim, aby przyszłoroczna uroczystość odpustowa przebiegła już w normalniejszym klimacie i jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy wsparli organizację dzisiejszego święta.