Spotkanie opłatkowe 05.01.2020 roku
Z przyjemnością informuję, że w Galerii Foto można znaleźć zapis fotograficzny przebiegu tegorocznego Parafialnego Spotkania Opłatkowego. Zdjęcia zostały opublikowane zgodnie z normami Dekretu Konferencji Episkopatu Polski w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w Kościele katolickim z dnia 13.03.2018 roku. Aby przekierować się do Galerii Foto, wystarczy wcisnąć TEN NAPIS, aktywując przekierowanie. SERDECZNIE ZAPRASZAM.
Trwa czas przeżywania Tajemnicy Wcielenia – radości z historycznego narodzenia Chrystusa ponad 2000 lat temu, i z Jego narodzin w aktualnej rzeczywistości małżeńskiej, rodzinnej, parafialnej.
Tradycyjnie, w czas ten wkroczyliśmy rodzinnymi spotkaniami wigilijnymi, do których organizacji przygotowała nas poprzedzająca uroczystość katecheza parafialna. Okazała się ona potrzebna, aby zrozumieć istotę symboliki wigilijno-świątecznej oraz jej odniesienie do naszej codzienności na różnych jej płaszczyznach.
Piękno wigilii w rodzinach znalazło swoje odzwierciedlenie także w atmosferze, rozpoczynającej się tradycyjnie o północy, pasterce. Kilkuletnią tradycją parafii stało się przeżywanie jej w nastroju radości, ciepła i nostalgii. Podkreślały je wykonane wspólnie kolędy oraz – stanowiące podstawę okolicznościowej homilii – pastorałki. W połączeniu z wystrojem i wewnętrzną iluminacją kościoła zaowocowało to atmosferą, w której dobrze czuli się chyba wszyscy. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że pasterka miała charakter prawdziwie rodzinny.
Oktawa Narodzenia Pańskiego i przypadający w jej trakcie Sylwester mobilizowały nas, aby zaznaczyć łączność i piękno przeżycia Tajemnicy Groty Betlejemskiej. Ich wyrazem stało się Parafialne Spotkanie Opłatkowe, które odbyło się w 2 niedzielę po Narodzeniu Pańskim (05.01.2020 r.). Dzięki pomocy kilku Parafianek świetlica przybrała odświętny wystrój, a na stołach – oprócz tradycyjnego barszczu z uszkami – pojawiły się przygotowane przez nie delicje.
Spotkanie rozpoczęła modlitwa, przeprowadzona przez ks. proboszcza i Martynę. Otoczyliśmy nią całą wspólnotę parafialną, działające w niej grupy formacyjne, nasze rodziny, bliskich i sąsiadów, osoby nieobecne oraz tych, którzy odeszli już do wieczności. W życzeniach, odwołując się do słów św. Brata Alberta: „Bądź jak kromka chleba, do której może podejść każdy potrzebujący i, ułamawszy kawałek, najedzony, pójść dalej”, ks. proboszcz życzył nam takiej właśnie otwartości i zdolności dzielenia się sobą na cały nowy rok. Potem, po pierwszej kolędzie, rozpoczęła się chyba najbardziej „emocjonalna” część spotkania opłatkowego. Obserwując zanikającą tradycję takich spotkań w szkołach i zakładach pracy warto podkreślić, że w przypadku naszego opłatka dzielenie się nim stało się rzeczywiście okazją nie tylko do serdeczności, ale i pojednania. Można by rzec: „powiało nam ostro świętami”.
Emocje i wzruszenia pobudziły chyba apetyty, bo przygotowane delicje znikały w zaskakującym tempie – choć znalazły się oczywiście „łamistrajki” („My już jedliśmy… w domu”). W końcu, kiedy już poczuliśmy sytość nadeszła „wiekopomna chwila”… rozpoczęcia kolędowania. Ta część spotkania opłatkowego od kilku lat (od chwili ukazania się parafialnego wydania śpiewnika kolęd i pastorałek) nabrała cech „zawodów” – nie zadowalaliśmy się odśpiewanie tradycyjnych 2-3 zwrotek pieśni, ale ciągnęliśmy je do samego końca. Powodowało to momentami sytuacje humorystyczne, kiedy osoby posiadające „uboższe” śpiewniki zacinały się lub „szukały ściąg” przy rozpoczynaniu kolejnych, nieznanych powszechnie zwrotek. W tej dziedzinie jednak konkurencja miała wszelkie znamiona elegancji i empatii.
Spotkanie trwało w sumie ponad 3 godziny, i tak naprawdę nikomu ten czas się nie dłużył. Ale wiadomo, często reagujemy „stadnie”. Kiedy więc powstało kilka osób, aby nas opuścić, stało się to powszechnych sygnałem o zakończeniu spotkania.
Podobnie, jak poprzednio, tegoroczne Parafialne Spotkanie Opłatkowe nie odbyło by się w takiej atmosferze, gdyby nie grupa osób wspierających jego organizację oraz liczna grupa uczestników. Im więc składam płynące z serca „Bóg zapłać” za wszelką okazaną pomoc oraz za to, że po prostu BYLIŚCIE.
ks. Janusz