Rocznica I Komunii św. 02.06.2019 roku
Z przyjemnością informuję, że w Galerii Foto można znaleźć zapis fotograficzny końcówki uroczystości rocznicowej. Zdjęcia zostały opublikowane zgodnie z normami Dekretu Konferencji Episkopatu Polski w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w Kościele katolickim z dnia 13.03.2018 roku – po wyrażeniu zgody na publikację zdjęć wizerunkowych przez Rodziców dzieci. Aby przekierować się do Galerii Foto, wystarczy wcisnąć TEN NAPIS, aktywując przekierowanie. SERDECZNIE ZAPRASZAM.
Utarło się bardzo niesłuszne przeświadczenie, że na pewnym etapie życia dziecka najważniejszą dla niego uroczystością jest I Komunia św. Owszem – jest przeżywana bardzo emocjonalnie, jest to prawdziwe święto, ale… No właśnie, emocje szybko gasną (tak, jak powszednieją otrzymane podczas uroczystości prezenty) i co wtedy…?
Bardzo często podkreślam w spotkaniach z Rodzicami dzieci komunijnych, że po pierwszym okresie „nadgorliwości apostolskiej” u wielu występuje syndrom znudzenia. Już nie są takie wyjątkowe, nie urzekają strojem, nie są podkreślane. To bardzo często prowadzi do znacznego oddalenia od Chrystusa i liturgii (bardzo często proces ten rozpoczyna się już podczas wakacji lub zaraz po ich zakończeniu). I tak, jak w przypadku konfirmantów panuje dosyć powszechna (niestety) praktyka mniej bądź bardziej ścisłej separacji od Kościoła po otrzymaniu sakramentu, tak też dzieje się ze sporą częścią dzieci komunijnych.
Rocznica I Komunii św. nie jest już tak oczekiwana – ani przez dziecko (w tym roku z udziału w niej zrezygnowało 2. dzieci), ani przez jego rodziców. A to błąd – bo chociaż ta uroczystość jest mniej okazała wizualnie, to tak naprawdę stanowi okazję do podsumowania tego pierwszego, najtrudniejszego okresu po I Komunii św. W jej trakcie zadajemy sobie pytania: Jak było w tym czasie? Czy rzeczywiście Chrystus był przez ten rok dla mnie kimś bliskim? Czy nadal cieszę się „goszcząc Go” w swoim sercu? Być może to właśnie te pytania – które postawiłem podczas okazjonalnej homilii – powodują, że atmosfera przeżywania Rocznicy była mniej radosna, niż rok temu. Z drugiej jednak strony, jeśli ten rok był utrwaleniem przyjaźni z Chrystusem – uroczystość powinna być tym radośniejsza i pełna satysfakcji.
Uroczystość Rocznicy w naszej parafii od 12. lat niewiele różni się swoją oprawa od poprzedzającej ją I Komunii św. Różnica polega nie tyle na stopniu zaangażowania dzieci w liturgię, ile właśnie na fakcie negatywnych zjawisk dostrzeganych u młodych Parafian w ich codzienności. Niemniej jednak dzieci mają okazję przeżyć ją z wielką radością i emocjami. W tym roku grupa rocznicowa liczyła 6 osób – jej bohaterami byli: Kinga, Kasia i Nadia oraz Hubert, Jakub i Kacper. Dzięki ich uczestnictwu w spotkaniach organizacyjnych i formacyjnych były przygotowane do aktywnego udziału w liturgii – muszę przyznać, że rekordowo szybko opanowały przygotowane teksty i przyswoiły specyfikę pełnionych funkcji.
Podczas mszy św., oprócz poważnych pytań, nie zabrakło także elementu humorystycznego. Celebrujący mszę św. proboszcz stwierdził, że wszyscy w kościele „są chyba zaspani” i zaproponował „radykalne przebudzenie”. Była nią piosenka „Jezus jest Panem”, której towarzyszył podział na głosy – po pierwszym „niewypale” później poszło już świetnie. Był to skutek dialogu z proboszczem: „Pomożecie?… Pomożemy!” (oj, te nawyki z przeszłości). W sumie więc przeżyliśmy czas uroczystej mszy św. w bardzo sympatycznej atmosferze.
Tekst i foto: ks. Janusz Barski