Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata 2009
Tegoroczna uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, kończąca kolejny rok konfrontacji z najważniejszymi wydarzeniami historii zbawienia, była w naszej parafii okazją do świętowania dwóch uroczystości.
Przyjęta w statucie parafialnego koła LSO za uroczystość patronalną dała możność podkreślenia roli niewielkiej, ale prężnie działającej grupy naszych „kardynałów’. Sam fakt wzmocnienia grupy trzema kandydatami pozwala patrzeć w przyszłość grupy z nadzieją. Do tego wysoki poziom służby ołtarza, jaki prezentują nasi chłopcy, pomaga przeżywać sacrum każdej sprawowanej liturgii. Nasi ministranci i lektorzy – co również zostało podkreślone podczas obchodów święta – angażują się także w zajęcia pozaliturgiczne. Stanowią część grupy „siatkarzy”, która zawiązała się podczas letnich zmagań sportowych na przykościelnym boisku (brała ona m.in. udział w sportowych rozgrywkach tej dyscypliny w Krzeszowie, godnie nas reprezentując). Obecnie aktywnie wspierają remont jednej z sal z przeznaczeniem na pomieszczenie do gry w tenisa stołowego w okresie zimowym.
Z racji wspomnienia św.Cecylii swój jubileusz 2-lecia istnienia obchodziła dzisiaj także parafialna Schola EDEN. Niewielka, 13-osobowa grupa dziewcząt, które lubią i chcą wspólnie śpiewać (i dobrze się przy tym bawić) osiągnęła przez 2-letni okres istnienia bardzo wiele. Przede wszystkim jest to już grupa – wzajemnie się uzupełniająca, a jednocześnie korzystająca z bogactwa indywidualności. To co cieszy, to coraz większa aktywność i kreatywność naszych „gwiazdeczek”. Mają coraz ciekawsze pomysły i nie żałują czasu i wysiłku dla ich realizacji.
Okazją do świętowania podwójnej uroczystości stała się niedzielna Eucharystia z udziałem dzieci i młodzieży, podczas której ministranci zadbali o „katedralną” asystę przy ołtarzu, zaś Schola pięknie oprawiła liturgię od strony muzycznej.
O atmosferę liturgii zadbała także „koronna komisja skrutacyjna” w składzie: pani Beata i Małgosia oraz nasz gość, wystawiona na ołtarzu „podobizna cieszącego się szefa” (pomysłowość naszych „gwiazd” nie zna granic). W miejscu homilii odbyło się dzisiaj rozstrzygnięcie parafialnego konkursu na najpiękniejszą koronę Pana Jezusa. Nasi najmłodsi dostarczyli wcześniej swoje „arcydzieła” – komisja, przy całej swojej bezstronności, nie miała łatwego zadania. Przyznano więc jedno wyróżnienie (to chyba za „koronne klejnoty”), zaś autorzy wszystkich prac zostali uznani za „zwycięzców” – przy Panu Jezusie mogą przebywać tylko aniołowie i święci, stąd pamiątką konkursu stały się „anioły od serca”.
Świętowanie uroczystości nie zakończyło się z chwilą otrzymania błogosławieństwa. Schola przygotowała bowiem „niespodziankę” w postaci koncertu, podsumowującego 2 lata pracy, a jednocześnie promującego wydaną płytkę koncertową – „może jeszcze nie platynową, ale już na pewno nie brązową”. Koncert trwał ponad 30 minut i był prawdziwą „eksplozją młodości”, wspartą profesjonalnym instrumentarium Natalii i Oli. Mimo braku kilku chorych osób dziewczyny dały z siebie wszystko. Novum koncertu był całkowicie samodzielnie przygotowany i przeprowadzony program (brawa dla Magdy i Martyny – wspaniałych inspicjentek!!!). Całkowicie więc zrozumiałymi stały się rzęsiste brawa na zakończenie koncertu.
Uroczystość dobiegła końca, ale jej wspomnienie będzie jeszcze długo żywe w naszej pamięci. O znaczeniu naszych grup młodzieżowych będzie z pewnością przypominać „sportowy zamęt” na plebanii i „roześmiany śpiew” w świetlicy. Tego życzę sobie oraz Wam wszystkim ks. Janusz