Piłsudski na Księginkach

11 listopada-święto narodowe, a nas zwykłych śmiertelników pod lubańskim obeliskiem była garstka. Razem ze mną tę uroczystość oglądali goście z Sulikowa. Usłyszałam komentarz, że w Sulikowie jest dużo więcej ludzi. A szkoda , bo było na co popatrzeć. O 11.15 przy wtórze Lubańskiej Orkiestry Dętej w pięknej bryczce z dwoma końmi zjawił się sam Józef Piłsudski. I to w Lubaniu!  Wygłosił piękne przemówienie, złożono kwiaty i przemaszerowano ulicami Lubania pod kościół św.Trójcy. Tu przemówienie wygłosił ks.Dziekan. Wszyscy zgromadzeni udali się na mszę św. Prawie wszyscy… Stangretem bryczki był mój i Państwa Swobodów z Sulikowa znajomy, ks.Andrzej – proboszcz parafii z Radzimowa. To wielki miłośnik koni  -ma ich 5 i nie tylko tę bryczkę „Piłsudskiego”, ale także 2 inne. To nie pierwszy raz woził taką osobistość po lubańskich ulicach. Na propozycję podwiezienia takim pojazdem do domu – no cóż to wielka frajda. Zapakowaliśmy się wszyscy i z wielką radością pomknęliśmy ulicami Lubania w stronę Księginek. Samochody zwalniały, przechodnie machali z pewnym niedowierzaniem –  to na pewno 2010 rok? No, księdza ciągnie do kościoła, to zupełnie normalne. Nigdy nie był w tej części Lubania. Trafiliśmy z czasem akurat na zakończenie mszy św. Zdziwieni parafianie schodzili z drogi . No bo bryczka, woźnica ubrany w melonik i pelerynę, z tyłu na stójce dwaj młodzi chłopcy ubrani w długie płaszcze i białe rękawiczki. I to na Księginkach! Pan Janek zgodził się oprowadzic niespodziewanych gości po kościele. Pierwsze słowa: „O jak tu ciepło”, no na przejażdżce trochę nas owiało. Bardzo spodobał się nasz kościółek. Ks.Andrzej z ciekawością rozglądał się wszędzie. Opowiadaliśmy o festynach, boisku, salach sportu pod plebanią. Szkoda, że nie było gospodarza, ks.Janusza [tu wyjaśnienie administratora – proboszcz był wtedy na rekolekcjach kapłańskich].  Ks.Andrzej pięknie skomentował: „Pani Jadziu, po cóż Paryż, tu tak pięknie”. Mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie ks.Andrzeja z naszą parafią, o czym solennie zapewniał.

{Małgorzata Milewska}

OD ADMINISTRATORA: Nareszcie!!! Mam nadzieję, że ten wpis to zapowiedź włączenia się naszych Parafian we współredagowanie naszej strony – bo to stronka całej wspólnoty. Propozycje wpisów proszę wysyłać na adres janbarx@gmail.com. Pozdrawiam wszystkich, a Pani Małgosi gratuluję (i trochę zazdroszczę) przejażdżki [tym bardziej, że był czas, kiedy jazda konno była moją ulubioną rozrywką]  ks. Janusz

Dodaj komentarz: